Zwiń

Nie masz konta? Zarejestruj się

Nowelizacja ustawy o KSC. Prezes KIKE wystosował apel do ministra cyfryzacji: „Wszyscy są wobec prawa równi”

Tomasz Jurczak
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Cyberbezpieczeństwo
Nowe przepisy, mogące mieć znaczący wpływ na cały rynek z pewnością wymagają nowej tury konsultacji społecznych.
ShutterStock

KIKE apeluje o zmianę projektu nowelizacji ustawy KSC w zakresie różnicowania firm, jakie mogą wziąć udział w postępowaniu w sprawie uznania podmiotu za dostawcę wysokiego ryzyka.

KIKE apeluje o zmiany w obecnym projekcie ustawy o KSC

Prezes Karol Skupień w imieniu Krajowej Izby Komunikacji Ethernetowej oraz zrzeszonych w KIKE przedsiębiorców telekomunikacyjnych oraz dostawców sprzętu elektronicznego (telekomunikacyjnego) z segmentu małych i średnich przedsiębiorców (MŚP) zwrócił się do premiera Morawieckiego, będącego także ministrem cyfryzacji, o zmiany w projekcie ustawy o KSC.

- Przewidziane w nowelizacji ustawy KSC postępowanie w sprawie uznania za dostawcę wysokiego ryzyka od początku budziło wiele zastrzeżeń, przede wszystkim z uwagi na możliwe skutki ekonomiczne takiej decyzji, polegające na zakazie wprowadzania do użytkowania określonych produktów i usług oraz nakazie ich wycofania w 5-cio (lub 7-mio) letnim okresie – zauważył prezes Skupień na początku listu do premiera.

Branża chciała zmian

KIKE apeluje jednak o interwencję przede wszystkim w sprawie zapisu dotyczącego kwestii, jakie firmy mogą wziąć udział w postępowaniu w sprawie uznania za dostawcę wysokiego ryzyka. W Rządowym Centrum Legislacyjnym pojawiła się 15 marca nowa wersja projektu nowelizacji Ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa (KSC). Obecna wersja projektu zakłada, że do postępowania ws. dostawców wysokiego ryzyka jako strona może dołączyć przedsiębiorca telekomunikacyjny. To był bardzo mocno postulowany argument przez branżę i wydawało się, że rząd wyjdzie naprzeciw tym oczekiwaniom.

Zmiany dobre, ale tylko dla największych

Postulaty te zostały spełnione połowicznie. - Zgodnie z projektowanym art. 66a ust. 5, przedsiębiorca telekomunikacyjny, który w poprzednim roku obrotowym, uzyskał przychód z tytułu prowadzenia działalności telekomunikacyjnej w wysokości co najmniej dwudziestotysięcznej krotności przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, może zawnioskować o dopuszczenie do postępowania na prawach strony. Obecnie mogliby to być przedsiębiorcy, których przychód wyniósł ponad 102 miliony zł, co jest kwotą nieosiągalną dla najmniejszych przedsiębiorców telekomunikacyjnych – zauważa prezes KIKE w piśmie.

Zaproponowane rozwiązanie jest krokiem w dobrą stronę, ale zadaniem KIKE konieczny jest jeszcze jeden krok, który zapewni wszystkim (a nie tylko największym) przedsiębiorcom telekomunikacyjnym oraz dystrybutorom sprzętu równe traktowanie. - Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. – dodaje prezes Skupień.

Jak uważa KIKE rozwiązanie zaproponowane w obecnym kształcie znacząco różnicuje sytuację prawną przedsiębiorców telekomunikacyjnych oraz dystrybutorów: z jednej strony w postępowaniu będą mogli wziąć udział jedynie najwięksi przedsiębiorcy, a z drugiej strony wynik tego postępowania będzie oddziaływać na wszystkich przedsiębiorców, bez względu na osiągnięty przychód z tytułu prowadzenia działalności telekomunikacyjnej.

Nowe przepisy, mogące mieć znaczący wpływ na cały rynek z pewnością wymagają nowej tury konsultacji społecznych.