
Federacja Konsumentów po zbadaniu 29 produktów sprzedawanych przez dwie azjatyckie platformy sprzedażowe stwierdziła, że kilkanaście zawierało niebezpieczne metale ciężkie. Choć towary zniknęły z platformy SHEIN – niektóre cały czas można kupić w innych sklepach online.
Jesienią ubiegłego roku Federacja Konsumentów przeprowadziła losowe zakupy na platformach Temu i SHEIN. W sumie kupiono 16 sztuk ubrań i bielizny, 6 par obuwia, 5 sztuk biżuterii, 1 kobiecą wieczorową torebkę oraz 1 ładowarkę. To wszystko przekazano ekspertom z Laboratorium Nawozów i Wyrobów Chemicznych w Polsce, które należy do Polskiego Centrum Badań i Certyfikacji. Sprawdzili oni 29 sztuk produktów. Wyniki przedstawiono na konferencji prasowej w kwietniu tego roku.
Badania w laboratorium wykazały, że duża część z przetestowanych produktów zawierała niebezpieczne metale ciężkie. Dotyczyło to szczególnie ozdób: sztucznych kamieni, łańcuszków, metalowych klamerek i sprzączek.
2 mln testów rocznie
Po publikacji wyników badań platforma SHEIN, jak mówi Michał Herde, prezes Oddziału Federacji Konsumentów w Warszawie, zareagowała bardzo pozytywnie, wycofując produkty z przekroczonymi poziomami metali ciężkich z obrotu.
- Wszelkie zarzuty dotyczące niezgodności traktujemy z najwyższą uwagą. Po otrzymaniu informacji o wynikach badań opublikowanych przez Federację Konsumentów, niezwłocznie usunęliśmy wskazane produkty – jak również wszystkie podobne artykuły – z globalnej oferty sprzedażowej – czytamy w oświadczeniu wydanym przez firmę.
SHEIN zwraca uwagę, że cztery z pięciu produktów wskazanych przez Laboratorium Nawozów i Wyrobów Chemicznych, pochodziły od zewnętrznych sprzedawców działających na platformie SHEIN Marketplace. Piąty to kostium kąpielowy marki SHEIN posiadający zapięcie w formie łańcuszka, w którym – według raportu – znalazł się składnik niespełniający norm.
Platforma podkreśla, że „bezpieczeństwo polskich konsumentów oraz zapewnienie im możliwości dokonywania zakupów duchu pełnego zaufania do oferowanych produktów stanowi dla niej najwyższy priorytet”. Wszyscy dostawcy SHEIN są zobowiązani do przestrzegania zasad kontroli bezpieczeństwa oraz polityk zgodnych z europejskimi i międzynarodowymi standardami.
- Współpracujemy ściśle z wiodącymi niezależnymi jednostkami testującymi w celu weryfikacji zgodności. Tylko w 2024 roku przeprowadziliśmy ponad 2 miliony testów bezpieczeństwa produktów, a w bieżącym roku planujemy zainwestować dodatkowo 15 milionów dolarów w dalsze wzmocnienie naszych systemów testowania i zgodności - informuje platforma.
Oświadczenie SHEIN współgra z obowiązującą w firmie polityką bezpieczeństwa produktów. Wspomniane wyżej testy platforma prowadzi we współpracy z wiodącymi niezależnymi agencjami badawczymi, takimi jak Intertek, SGS, Bureau Veritas (BV) oraz TÜV, a także w laboratorium akredytowanym przez CNAS.
SHEIN prowadzi także stały monitoring i losowe kontrole. Produkty weryfikuje się na przykład z pomocą zautomatyzowanych procesów, takich jak rozpoznawanie obrazów oraz manualnych kontroli. Inspekcje realizowane są przy współpracy z laboratoriami zewnętrznymi. W przypadku stwierdzenia niezgodności produkt jest natychmiast usuwany z oferty. Firma prowadzi także wewnętrzne kontrole w oparciu o doniesienia medialne i alerty organów nadzorczych. Stąd też jej szybka reakcja na badania Federacji Konsumentów.
Wyzwanie dla całej branży
SHEIN w oświadczeniu zwraca uwagę, że przedstawianie kwestii bezpieczeństwa produktów jako problemu dotyczącego wyłącznie azjatyckich platform jest mylące.
- Jest to wyzwanie o charakterze branżowym, z którym mierzą się wszystkie duże platformy internetowe. Skuteczne przeciwdziałanie wymaga współpracy oraz wspólnej odpowiedzialności w całym sektorze. Co więcej, identyczne produkty jak te wskazane przez Federację Konsumentów są obecnie dostępne dla polskich konsumentów również na innych dużych, krajowych platformach sprzedażowych, niezwiązanych z Azją - głosi stanowisko firmy.
Podczas badania Federacji Konsumentów nie sprawdzano dostępności testowanych towarów na innych platformach, jak Amazon czy Allegro. Okazuje się, że niektóre produkty opisane w raporcie kilka dni po jego publikacji wciąż można kupić na tych platformach.
- Apelujemy do Federacji Konsumentów o współpracę ze wszystkimi interesariuszami branżowymi w sposób konstruktywny i ponad podziałami, aby wspólnie zadbać o to, by zakupy online w Polsce były bezpieczne oraz budziły zaufanie – głosi oświadczenie platformy.
Warto dodać, że w Unii Europejskiej funkcjonuje system ostrzegania Safety Gate, gdzie codziennie zgłaszane są produkty, które mogą być szkodliwe dla konsumentów. Jak tłumaczyli przedstawiciele Federacji Konsumentów, ich celem nie było sprawdzenie funkcjonowania tego systemu. To wymagałoby szerszych, przekrojowych badań porównawczych. Należałoby wybrać towary z każdej dostępnej kategorii, przebadać je nie tylko pod względem poziomów metali ciężkich, ale też tego, kto jest ich producentem, czy spełniają normy i certyfikaty.
SHEIN to globalny sklep internetowy z modą i produktami lifestyle’owymi z siedzibą w Singapurze. Z informacji Komisji Europejskiej wynika, że w 2024 r. na rynek UE trafiło 4,6 mld przesyłek o niskiej wartości, 91 proc. z nich pochodziło z Chin.
Materiał z serwisu partnerskiego Cyfrowa gospodarka