Zwiń

Nie masz konta? Zarejestruj się

Blockchain otwiera zupełnie nowe możliwości

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Jarosław Fuchs, wiceprezes zarządu Banku Pekao S.A. nadzorujący pion bankowości prywatnej i produktów inwestycyjnych
Jarosław Fuchs, wiceprezes zarządu Banku Pekao S.A. nadzorujący pion bankowości prywatnej i produktów inwestycyjnych
Materiały prasowe

Technologie otwierają kolejne możliwości inwestycyjne – podkreśla Jarosław Fuchs, wiceprezes zarządu Banku Pekao S.A. nadzorujący pion bankowości prywatnej i produktów inwestycyjnych, i opowiada o planie wpisania się w najnowsze światowe trendy

Mówi się, że nie ma już odwrotu, jeśli chodzi o rynek kryptowalut. Z czego, pana zdaniem, bierze się ich rosnąca popularność w ostatnim czasie?

Kryptowaluty łączą w sobie najnowocześniejsze osiągnięcia kryptografii, ekonomii czy informatyki – od procesorów, kart graficznych i dysków po sztuczną inteligencję. Naturalnie więc interesują wszystkich, którzy poruszają się w świecie nowych technologii. Takich osób i instytucji jest coraz więcej. Widzimy to po młodych klientach, którzy zdecydowanie mają apetyt na krótkoterminowe i dynamiczne inwestycje. Wyceny poszczególnych kryptoaktywów na rynku mogą bardzo szybko rosnąć, co przyciąga inwestorów, zachęcanych wysokimi zwrotami w krótkim czasie. Blockchain zaczyna być wykorzystywany nawet w grach komputerowych, gdzie służy do redystrybucji zysków dla najlepszych graczy. Technologie oparte na blockchainie coraz częściej przyciągają też przedsiębiorców, którzy chcą tworzyć globalne rozwiązania i mieć klientów z całego świata. Z tej drogi rzeczywiście nie ma odwrotu. Spójrzmy na wzrost zainteresowania rynkiem kryptoaktywów ze strony ogromnych amerykańskich funduszy. Po tym, jak tamtejsza Komisja Giełd i Papierów Wartościowych dopuściła możliwość inwestowania w bitcoin przez ETF-y, ten generuje dziennie średnio ponad 1 mld dol. dodatniego popytu. W Europie natomiast to Niemcy mają ambicję zająć czołową pozycję na rynku kryptoaktywów. Niedawno Deutsche Börse Digital Exchange, działający pod nadzorem BaFin, odpowiednika KNF, uruchomił platformę do handlu kryptowalutami dla klientów instytucjonalnych.

Czyli produkty oparte na blockchainie to pana zdaniem przyszłość bankowości?

Zdecydowanie. Technologia blockchainu otwiera zupełnie nowe możliwości w bankowości i inwestycjach. Jestem jej ogromnym fanem i myślę, że prawdopodobne są nawet scenariusze, w których niedługo będziemy analizować dane gospodarcze i finansowe w czasie rzeczywistym, a więc i efektywniej lokować kapitał. Z niecierpliwością czekam na wdrożenie regulacji MiCA, która wyszczególni dwa główne typy tokenów możliwych do emitowania przez instytucje finansowe. Pierwszym z nich jest ART., czyli token powiązany z aktywem. W praktyce otwiera to drzwi do tokenizacji nieruchomości, dóbr luksusowych czy sztuki. Drugim rodzajem tokena jest EMT, czyli e-pieniądz, na którym będzie się opierał obrót ART. Moim zdaniem tokenizacja aktywów pozwoli na zwiększenie transparentności i płynności, a co za tym idzie, efektywności w obrocie aktywami. Bacznie przyglądamy się takim rozwiązaniom, zdajemy sobie sprawę, że to przyszłość, ale też konieczność.

Klienci sygnalizują zainteresowanie inwestycjami alternatywnymi?

Mamy coraz więcej młodych klientów, których oczekiwania są zupełnie inne. Oczekują dywersyfikacji i szukają nowych rozwiązań, które teoretycznie niosą za sobą większe ryzyko, ale dzięki temu dają szansę na spektakularne zyski w krótkim czasie. Osoby w wieku 30+ często mają już w swoich portfelach kryptowaluty. Zdarza się, że kupują ułamki różnego rodzaju produktów, ponieważ nie stać ich na nabycie całości. I przy takiej dyskusji zawsze zadaję sobie pytanie, dlaczego mój klient ma szukać rozwiązań opartych na blockchainie w internecie, na różnych – mniej lub bardziej znanych – platformach. Mieliśmy już do czynienia ze spektakularnym upadkiem FTX, co pokazało, że tego typu platformy nie są do końca dobrym miejscem do robienia biznesu. Uważam natomiast, że takim miejscem mogłoby być biuro maklerskie działające przy banku, ponieważ jest to bezpieczna instytucja. Uważam też, że bardzo poważnie musimy podchodzić do tego wyzwania i oczekiwania rynku.

Jednak kryptowaluty nie mają dobrego PR właśnie po upadku giełdy FTX…

Oczywiście trzeba pamiętać, że z tego typu produktami wiąże się większe ryzyko – jednak chodzi o to, żeby wykluczyć ryzyka operacyjne. Na pewno inwestowanie w kryptowaluty na nieuregulowanych rynkach pociąga za sobą pewne zagrożenia. Mogą to być przykładowo: wysoka zmienność cen, brak regulacji, potencjalne problemy z bezpieczeństwem i cyberatakami. To już mogliśmy zaobserwować i wnioski raczej nasuwają się same. Jednak aktywność na rynku uregulowanym to zupełnie inna historia. Jeśli pójdą za tym sprawdzone modele biznesowe, to obstawiam znaczne korzyści dla odważnych i uczciwych uczestników takiego rynku.

A jak pan ocenia projekt ustawy o kryptoaktywach?

Z pewnością jej wyczekuję, bo polskie przepisy ustawy o kryptoaktywach dopełnią rozporządzenie MICA, co pozwoli rodzimym instytucjom finansowym wejść na rynek krypto i emitować kryptoaktywa klasyfikowane jako ART i EMT. Oznacza to również, że banki prowadzące działalność maklerską i domy maklerskie będą miały możliwość wprowadzania do obrotu stokenizowanych aktywów. Na pewno ustawa jest surowa. Wprowadza ogromne kary finansowe dla podmiotów i osób prywatnych, które nie będą przestrzegać regulacji. Pewnie w jakimś stopniu zniechęci to mniejsze firmy do eksperymentowania z technologią blockchainu, ale jednocześnie zminimalizuje szarą strefę i potencjalne zagrożenia czy straty.

W jakiej – pana zdaniem – perspektywie czasu produkty oparte na blockchainie oficjalnie pojawią się na półce produktów Biura Maklerskiego Pekao?

Moją ambicją jest, aby pojawiły się jak najszybciej od momentu, kiedy będzie to możliwe zgodnie z polskim i europejskim prawem. Do wejścia w życie rozporządzenia MICA pozostało jeszcze około dziewięciu miesięcy. Na pewno wykorzystamy ten czas do tego, żeby przygotować się prawnie, operacyjnie i technicznie do pierwszych implementacji umożliwiających uczestniczenie w rynku kryptoaktywów. Zdajemy sobie sprawę, że zainteresowanie takimi produktami będzie rosnąć, a ekspresowy rozwój sztucznej inteligencji i produktów na niej opartych, wykorzystujących blockchain może tylko to zainteresowanie przyśpieszyć.

Co w Pekao udało się zrobić w tym zakresie do tej pory?

Jako pierwsza uniwersalna instytucja finansowa na świecie przeprowadziliśmy tokenizację sztuki i powiązaliśmy ją z kartami kredytowymi UNIQUE. To był projekt wielowymiarowy i unikalny na skalę światową. Na pewno będziemy kontynuować działania związane z NFT i będą to kolejne unikatowe projekty. Przez cały czas bacznie przyglądamy się otoczeniu Web3 i Przemysłu 4.0. Szkolimy się, prowadzimy badania, nawiązujemy współpracę z ekspertami z tych obszarów. Obserwujemy i analizujemy nowe trendy pojawiające się na rynku. Wniosek jest oczywisty – bez wprowadzenia na półkę Biura Maklerskiego Pekao produktów opartych na blockchainie nie pozyskamy młodych klientów. Rynek krypto będzie odgrywał coraz większą rolę, a my – posługując się terminologią sportową – nie zamierzamy odstawiać nogi. Oczywiście będziemy też zwracać szczególną uwagę, w tym młodych klientów, na zrozumienie takich produktów oraz poznanie związanych z nimi ryzyk, ponieważ edukacja to też nasza misja.

Osoby w wieku 30+ często mają już w swoich portfelach kryptowaluty. Zdarza się, że kupują ułamki różnego rodzaju produktów, ponieważ nie stać ich na nabycie całości. I przy takiej dyskusji zawsze zadaję sobie pytanie, dlaczego mój klient ma szukać rozwiązań opartych na blockchainie w internecie, na różnych – mniej lub bardziej znanych – platformach

 

rozmowy i inne wydarzenia można obejrzeć na cyfrowa-gospodarka.gazetaprawna.pl

Partnerzy

cyfrowa gospodarka belka bez pekao
/
Materiały prasowe

Organizator

DGP logo
/
Materiały prasowe