– W Niemczech nie ma zakazu korzystania ze sprzętu Huawei i nie zanosi się, aby taki zakaz został wprowadzony – powiedział podczas spotkania z inwestorami Tim Höttges, prezes Deutsche Telekom.
Jeszcze dwa miesiące temu tygodnik „Die Zeit” informował, że niemiecki rząd planuje zakazać operatorom telefonii komórkowej instalowania w swoich sieciach 5G niektórych komponentów wyprodukowanych przez Huawei i ZTE. Powodem miało być zbytnie uzależnienie niemieckich firm budujących technologię 5G od komponentów produkowanych i dostarczanych przez chińskie firmy. Według agencji rządowych (Federalnego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Techniki Informacyjnej i MSW) nie ma co prawda żadnych konkretnych przesłanek technicznych, że w chińskich komponentach są ukryte luki w zabezpieczeniach. Istnieją jednak poważne przesłanki, że producenci tacy jak Huawei i ZTE są kontrolowani przez chiński rząd – pisał „Die Zeit”.
Zakaz ten miał dotyczyć także tych urządzeń, które zostały już zainstalowane. Potwierdził to dla Reutersa rzecznik ministerstwa spraw wewnętrznych Niemiec. Oznaczałoby to ogromne koszty dla dostawców technologii, w szczególności właśnie Deutsche Telekom. Jak niedawno poinformował serwis GSM Online, co prawda DT usunęło ze swojej sieci szkieletowej chińskie urządzenia, operator korzysta jednak nadal z nadajników dostarczonych przez Huawei w swojej sieci mobilnej.
Do zapowiedzi zakazu używania urządzeń Huawei w Niemczech, w szczególności już tych zainstalowanych u niemieckich dostawców technologii, postanowił się odnieść w trakcie prezentacji wyników za I kw. 2023 roku i telekonferencji z inwestorami, prezes Deutsche Telekom. Stwierdził on, że nie widzi szans na całkowity zakaz wykorzystywania sprzętu chińskiego sprzedawcy Huawei przez rząd federalny.
– Jeśli chodzi o Huawei, jest to obszar spekulacji. A to, co robi Deutsche Telekom i inni operatorzy sieci, polega na tym, że w tej dziedzinie po prostu przestrzegamy prawa i postępujemy zgodnie z wytycznymi politycznymi – powiedział Tim Höttges, prezes Deutsche Telekom, odnosząc się do wcześniejszej planów rządu federalnego o przeprowadzeniu przeglądu bezpieczeństwa wszystkich krytycznych elementów inwestycji sieci komórkowych w kraju przy użyciu komponentów dostarczanych przez chińskich operatorów.
– Nie ma zakazu dla Huawei i nawet nie oczekuję, że zostanie taki wprowadzony – dodał Höttges podczas rozmowy z inwestorami i analitykami jak donoszą niemieckie media. Ponadto jak zapewnił prezes DT, w tej chwili firma używa tylko nadajników Huawei, które są po stronie węzła dostępowego. Jego zdaniem kluczowy jest w tej sprawie raport Federalnego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Techniki Informacyjnej (BSI) o tym, jakiego rodzaju chiński sprzęt używany jest w DT i po której części infrastruktury. – Nie było żadnych zarzutów ze strony organów bezpieczeństwa dotyczących części, których używamy – zaznaczył Höttges.
Warto przypomnieć, że od września 2021 r. wszelkie urządzenia dla infrastruktury krytycznej IT muszą być sprawdzone przez niemieckie służby. Gdyby sprzęt mógł grozić bezpieczeństwo państwa lub społeczeństwa niemieckiego, wtedy odpowiednie urzędy mogłyby wprowadzić zakaz ich stosowania. Jak informował „Die Zeit” BSI zakończyło już sześć z ośmiu procedur testowych 100 różnych komponentów sieci 5G i nie było żadnych zastrzeżeń. Latem 2023 roku mają się zakończyć testy całych sieci 5G, zarówno tych z komponentami zainstalowanymi przed, jak i po certyfikacji. Skoro ani federalne MSW, ani BSI nie zakazały używania chińskich komponentów, to łatwo zrozumieć obecne podejście Deutsche Telekom do ich wykorzystywania.
Warto też odnotować, że na burzę, jaką wywołały działania niemieckiego rządu, nie pozostały głuche chińskie władze oraz firmy, których sprawa dotyczy. Chińczycy sprzeciwili się nadużywaniu władzy i ingerowaniu w rynek dostawców technologii 5G. Według danych przedstawianych przez Pekin Huawei odpowiada za prawie 60 proc. sprzętu 5G w Niemczech.
Prezes niemieckiego koncernu nie wydaje się jednak zmartwiony polityką niemieckiego rządu. Poza wyjaśnieniem ryzyka usunięcia komponentów Huawei ze swojej infrastruktury, jest też zadowolony z kondycji firmy, co odzwierciedlają wyniki za I kw. 2023 roku.
– Osiągnęliśmy kamień milowy we wdrażaniu naszej strategii — powiedział Tim Höttges cytowany w informacji prasowej. – Widzimy teraz w liczbach, w jaki sposób sprzedaż stacji bazowych stworzyła wartość dla Deutsche Telekom — dodał. W pierwszych trzech miesiącach roku Deutsche Telekom nadal notował wzrosty liczby klientów i osiągnięcie dobrych wskaźników finansowych KPI. Przychody grupy wzrosły o 0,3 proc. do 27,8 mld euro. Przychody z usług, które zwiększyły się o 3,5 proc. do 22,8 mld euro.
Materiał partnerski z serwisu Cyfrowa Gospodarka