Zwiń

Nie masz konta? Zarejestruj się

Liczy się nie tylko technologia

Ten tekst przeczytasz w 6 minut
transformacja energetyczna
fot. materiały prasowe

Transformacja cyfrowa nie jest celem samym w sobie, ale narzędziem do realizacji konkretnych planów; firmy wdrażające nowe technologie muszą mieć świadomość, po co to właściwie robią – wskazywali uczestnicy dyskusji „Dokąd zmierza polska cyfrowa gospodarka?”

Debata pod tym hasłem rozpoczęła serię debat w ramach cyklu „Cyfrowa Gospodarka”. Eksperci, naukowcy i praktycy szukali odpowiedzi na pytanie, w jakim miejscu znajdują się polskie firmy na drodze do cyfrowej transformacji, jakie są bariery i wyzwania dla polskiego biznesu w obszarze technologicznym oraz jaka powinna być rola państwa.

Ludzie i cel

Jowita Michalska, prezeska Digital University, podkreślała, że do udanej transformacji cyfrowej potrzebne są nie tylko technologie, ale też odpowiednia kultura organizacji.

Jowita Michalska, prezeska Digital University
Jowita Michalska, prezeska Digital University /
Materiały prasowe

– Nie najlepszym rozwiązaniem dla przedsiębiorców jest bycie tzw. digital fashionistas. Bardzo często wygląda to tak, że organizacje płacą abonamenty firmom technologicznym za używanie przeróżnych nowych technologii, z których nie korzystają.

Dzieje się tak wtedy, gdy transformacja na poziomie samej technologii nie idzie w parze z transformacją na poziomie ludzkim i kultury organizacji – wskazała. – Nie da się tych procesów rozczłonkować, czyli najpierw kupić nowoczesną technologię, bo któryś z dostawców nam o niej ciekawie opowiedział, a następnie czekać dwa lata, aż przeszkolimy kadrę – zaznaczyła.

Z przywołanych przez nią badań wynika, że niemal połowa pracowników musi rozumieć proces transformacji cyfrowej, by brać w niej czynny udział.

– Na każdym szczeblu, w każdej części organizacji musimy mieć kogoś, kto jest motorem napędowym tego tematu. Pamiętajmy, że firmę posuwają do przodu pracownicy pierwszej linii i średniego szczebla, więc jeśli ten obszar mamy niezagospodarowany, to transformacja się nie dzieje – tłumaczyła.

Jakub Czapliński, dyrektor sprzedaży Danfoss Drives
Jakub Czapliński, dyrektor sprzedaży Danfoss Drives /
Materiały prasowe

Jakub Czapliński, dyrektor sprzedaży Danfoss Drives, zwracał uwagę na praktyczny wymiar wdrażania nowych technologii.

– Transformacja cyfrowa nie jest celem samym w sobie, to jest narzędzie; narzędzie wdrażane po to, żeby zrealizować cel, którym może być efektywność, oszczędność energii czy elastyczność produkcji – wyliczał.

W jego ocenie stan wdrożenia cyfrowej transformacji w polskich zakładach przemysłowych jest bardzo różny; początkującym poleca podejście bottom-up. – Trzeba zobaczyć, która część naszego procesu czy to produkcyjnego, czy biznesowego ma możliwość ulepszenia dzięki transformacji cyfrowej i tę transformację cyfrową można wdrażać fragmentarycznie, zaczynając właśnie od tych obszarów, które przyniosą największe zyski, najlepszy efekt – powiedział Jakub Czapliński.

Akcentował przy tym aspekt finansowy.

– Nie każdy ma fundusze, żeby od góry całą firmę cyfryzować – zauważył.

Choć jak podkreślał, akurat inwestycje związane z efektywnością energetyczną z uwagi na obecne wysokie ceny energii bardzo szybko się zwracają.

Marcin Wolak, wiceprezesa GPW Logistics
Marcin Wolak, wiceprezesa GPW Logistics /
Materiały prasowe

Według Marcina Wolaka, wiceprezesa GPW Logistics, w Polsce mamy do czynienia z gospodarką cyfrową wielu prędkości.

– Są pewne obszary gospodarki, przemysłu, produkcji, biznesu, które są bardziej scyfryzowane, gdzie konkurencja po prostu tego wymaga. Ale są obszary, gdzie ten proces postępuje dużo wolniej. Możemy mówić o tym, że mamy do czynienia z cyfryzacją wielu prędkości – ocenił.

Jego zdaniem jedną z przeszkód transformacji cyfrowej przedsiębiorstw jest konieczność ponoszenia dużych nakładów inwestycyjnych.

– W dużych zakładach produkcyjnych potrzeba dużego kapitału na wdrażanie różnych cyfrowych rozwiązań, które usprawnią pracę. Ale są np. obszary usługowe, w których jest zdecydowanie łatwiej – mówił.

Marcin Wolak polecał przedsiębiorcom również metodę małych kroków.

– Nie ma potrzeby, żeby od razu porywać się na jakieś duże narzędzie, duże wdrożenia, które pozwolą usprawnić procesy całościowo; można obszary cyfryzować po kolei – przekonywał.

Łukasz Otta, dyrektor ds. transformacji cyfrowej oraz rozwoju biznesu w Siemens Polska
Łukasz Otta, dyrektor ds. transformacji cyfrowej oraz rozwoju biznesu w Siemens Polska /
Materiały prasowe

Na kwestię prędkości digitalizacji zwraca też uwagę Łukasz Otta, dyrektor ds. transformacji cyfrowej oraz rozwoju biznesu w Siemens Polska, ambasador platformy Siemens Xcelerator.

– Zależy ona od wielkości firmy i branży, ale nie tylko. W corocznym badaniu Siemensa „Digi Index” oraz w codziennej pracy z klientem zauważamy m.in., że firmy stosunkowo nieźle radzą sobie z zarządzaniem danymi (ich pozyskiwaniem i analizą). Podobnie jest z wykorzystaniem technologii w procesach operacyjnych i działaniach produkcyjnych. Dużo słabiej wypada już planowanie strategiczne dotyczące digitalizacji, jej organizacja i administracja oraz kwestia integracji systemów. Można powiedzieć, że polski przemysł jest w blokach startowych do przyspieszenia cyfrowej transformacji, ale przed nami wciąż długa droga i wiele pracy – ocenia Łukasz Otta.

Jego zdaniem warto zwrócić uwagę na definicję cyfrowej transformacji.

– Jeżeli postrzegamy ją jako szereg rozwiązań ze świata IT, które stosujemy do dawno określonych celów działów organizacji – trudno to nazwać transformacją. Jeżeli widzimy ją jako kompleksową zmianę w zarządzaniu całym przedsiębiorstwem, obejmującą kulturę organizacyjną, umiejętność angażowania ludzi w zmianę, potrafimy nazwać wyzwania i potrzeby całej organizacji oraz znajdziemy właściwe narzędzia technologiczne, które im sprostają – jest to efekt pożądany. Nie mówimy wówczas o transformacji jak o celu, a jako o drodze do niego – uważa Łukasz Otta.

Otwarty dialog sprawia, że pracownicy stają się współautorami zmian i zaczynają planować zadania, jakie przypadną im po wdrożeniu usprawnień. To istotne również wobec obaw o utratę pracy.

– W takim procesie praktycznie samoistnie powstaje macierz kompetencji pracowników, łącząca ich potencjał i ambicje. Wzrasta świadomość przynależności i współodpowiedzialności za organizację. Przygotowana przez pracowników mapa rozwoju przedsiębiorstwa ma bardzo precyzyjnie określone cele, również finansowe (ROI) – wskazuje Łukasz Otta.

Rola państwa

Uczestnicy debaty zwracali uwagę na szanse i wyzwania, jakie niesie za sobą szybki rozwój generatywnej sztucznej inteligencji. Według dr Dominiki Kaczorowskiej-Spychalskiej z Centrum Inteligentnych Technologii na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego o bezpieczeństwie stosowania takich rozwiązań powinien myśleć nie tylko państwowy regulator, ale i sam biznes.

Dr Dominika Kaczorowska-Spychalska Centrum Inteligentnych Technologii na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego
Dr Dominika Kaczorowska-Spychalska Centrum Inteligentnych Technologii na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego /
Materiały prasowe

– Możliwości związane z wykorzystaniem generatywnej AI są duże, potrzeby też, ale jeśli nie będziemy tych rozwiązań wdrażać w sposób, który chroniłby organizację, jej dane i klientów, to obawiam się, że korzyści, wynikające z jej wdrożenia, będą znikome. W niektórych przypadkach może się okazać, że je utracimy, bo np. klienci przestaną nam ufać. Generatywną AI musimy bowiem wdrażać w sposób odpowiedzialny – przestrzegała dr Kaczorowska-Spychalska. – Klient musi być świadomy tego, czy ma kontakt z drugim człowiekiem czy rozmawia z chatbotem, a może ogląda zdjęcia, które zostały wygenerowane przez sztuczną inteligencję – wymieniała.

W jej opinii potrzebne są nie tylko przepisy, lecz także edukacja i przygotowanie społeczeństwa, jak ma ono wchodzić w interakcje z nowymi technologiami cyfrowymi.

– Niedawno mówiliśmy o pandemii jako katalizatorze dla cyfryzacji, dzisiaj istotnym game changerem może okazać się generatywna sztuczna inteligencja – stwierdziła.

Również zdaniem Jowity Michalskiej potrzebne jest stworzenie odpowiednich ram prawnych.

– Technologia jest zarówno piękna, jak i groźna. Mamy do czynienia z jej bardzo szybkim rozwojem, w kierunkach, które trochę nam się wymykają spod kontroli, oraz nieliczną grupę ludzi, którzy w ogóle rozumieją, jak ten rozwój będzie przebiegał. Rola państwa, regulatora, staje się, moim zdaniem, gigantyczna – powiedziała.

– Regulacje pewnie nie zablokują postępu technologicznego, regulacje mogą jedynie ograniczać możliwość wdrożenia tych rozwiązań na poszczególnych rynkach – ocenił natomiast Marcin Wolak.

Jakub Czapliński wskazał na jeszcze inny wątek.

– Wszystkie spółki publiczne mogłyby być dobrym przykładem, który pokazuje, jak transformację cyfrową można wdrażać efektywnie – zasugerował.

TBN

PARTNERZY

belka cyfrowa gospodarka dobra
/
Materiały prasowe

 

_________________________________________

Trzeba świadomie podchodzić do wdrożeń

Jak się przygotować do procesu cyfryzacji? Działać od razu czy poczekać na rozwiązania sprawdzone przez innych? M.in. na te pytania odpowiadała dr Dominika 

Dr Dominika Kaczorowska-Spychalska Centrum Inteligentnych Technologii na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego
Dr Dominika Kaczorowska-Spychalska Centrum Inteligentnych Technologii na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego /
Materiały prasowe

-Spychalska z Centrum Inteligentnych Technologii na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego

Cyfryzacja to proces, którym trzeba zarządzić, by organizacja dobrze funkcjonowała i zarabiała również w przyszłości. Jak menedżerowie powinni się do niego przygotować?

Rzeczywiście najważniejsza jest umiejętność zarządzania wdrażanymi technologiami cyfrowymi w kontekście chociażby procesów, wiedzy, zasobów ludzkich, aby móc realizować określone cele. Ale żeby nimi zarządzać, trzeba mieć świadomość tego, które technologie cyfrowe powinniśmy w ogóle wdrożyć, które z nich będą wpisywały się w kontekst naszej organizacji, rozumiany przez pryzmat rynku, na jakim działamy, naszej grupy docelowej czy skali działalności. To powinien być punkt wyjścia do tego, w jaki sposób implementować nowe technologie cyfrowe.

Bardzo często mówi się, że pandemia była katalizatorem cyfryzacji. Rzeczywiście wiele przyśpieszyła, wciąż jednak jako Polska według DESI, czyli Indeksu gospodarki cyfrowej i społeczeństwa cyfrowego, jesteśmy na bardzo odległym miejscu. Pojawia się zatem pytanie, jak dobierać technologie i jak umiejętnie je wykorzystywać do tego, żeby realizować zakładane cele. To wcale nie jest takie proste.

Korzyści wynikających z wdrożenia technologii cyfrowych jest bardzo wiele. Możemy mówić o kwestiach minimalizacji kosztów czy skróceniu czasu realizacji wielu procesów. To tylko przykłady. Ale czy mamy świadomość tego, jakie konkretne korzyści przyniosą te technologie naszej firmie czy organizacji? Co dla nas jest priorytetowe?

A może lepszym wyjściem jest, żeby to inni ponieśli koszty bycia pionierem, a my skorzystamy z technologii, która okaże się zwycięzcą?

I tak, i nie. Wszystko zależy od tego, co chcemy osiągnąć. Jeśli chcemy być trendsettrem, jeśli chcemy kreować innowacyjne rozwiązania, którymi zachwyci się reszta świata, chyba nie będzie to najlepsze rozwiązanie.

Nie robimy transformacji cyfrowej tylko dlatego, że może trzeba byłoby ją zrobić. Wprowadzamy poszczególne rozwiązania oparte na technologiach cyfrowych zgodnie z naszymi rzeczywistymi potrzebami i ze świadomością tego, czego od tych technologii oczekujemy. Jeśli tego nie zrobimy, ponosimy koszty i narażamy się na bardzo wysokie ryzyko, które niekoniecznie, w ostatecznym rozrachunku, może się nam opłacać.

Uważam, że to, co chcemy zrobić w kontekście transformacji cyfrowej, musi mieć charakter racjonalny i uzasadniony naszymi celami, aspiracjami i dążeniami. Dla niektórych firm będzie to zachowanie dotychczasowego status quo, a więc dzięki tym technologiom utrzymamy obecną pozycję na rynku, ale będą i takie, dla których nowe technologie cyfrowe będą szansą, żeby wyjść poza pewne ramy i kreować nowe trendy, nowe produkty czy nowe rynki. Wiele zależy zatem od tego, gdzie jesteśmy dzisiaj i gdzie chcemy być za kilka lat.

TBN

Skrócony zapis rozmowy przeprowadzonej przez Marka Tejchmana

cały wywiad i inne wydarzenia cyfrowego tygodnia można obejrzeć na cyfrowa-gospodarka.gazetaprawna.pl