Zwiń

Nie masz konta? Zarejestruj się

Apple wprowadzi subskrypcje. Ile mogą dopłacić za to klienci?

apat
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Apple iPhone 13 Pro Max
Apple iPhone 13 Pro Max
Jeenah Moon
Bloomberg

Apple przygotowuje obecnie subskrypcyjną usługę, która ma wycisnąć z bazy użytkowników jeszcze więcej pieniędzy. Firma buduje także własną finansową infrastrukturę, której celem będzie zmniejszenie zależności od kontrahentów.

Na czym ma polegać nowy pomysł producenta iPhone’a? Użytkownicy właściwie będą dzierżawili od firmy sprzęt i co roku dostawali nowy model. Obecnie tylko najbardziej zagorzali fani kupują co roku nowy telefon. Robią to najczęściej, gdy mają ku temu konkretne powody, na przykład gdy uszkodzeniu uległ wyświetlacz albo urządzenie jest tak stare, że nie obsługuje nowej wersji iOS-a czy jakiejś aplikacji. Przeciętny użytkownik wymienia iPhone’a co trzy lata. Jeszcze dekadę temu częstotliwość była wyraźnie wyższa.

Średnia cena sprzedaży telefonu marki Apple to według Counterpoint Research 825 dol. Oznacza to, że firma zarabia na przeciętnym kliencie trochę ponad 800 dol. raz na trzy lata. Subskrypcje mają znacznie podnieść tę kwotę.

Cena subskrypcji

Cena smartfona iPhone 13 w podstawowej wersji waha się w zależności od modelu od 799 do 1099 dol. (najdroższy jest iPhone Pro Max). Załóżmy, że cena subskrypcji to 35 dol. (dla posiadaczy iPhone 13), 45 dol. (iPhone 13 Pro) oraz 50 dol. (iPhone 13 Pro Max). Autor artykułu ustalił je na podstawie usługi iPhone Upgrade Program. Przy takim cenniku koszt 3-letniej subskrypcji waha się od 1260 do 1800 dol. 1800 zamiast 1099 dol.? Wygląda na dobry biznes.

Firma może zarobić jeszcze więcej, jeśli usługa będzie powiązana z wysokomarżowymi pakietami usług cyfrowych Apple One oraz usługą AppleCare. Cena subskrypcji może okazać się niższa, ale Apple zarobi dodatkowo na ponownej sprzedaży podrasowanych starych telefonów.

Czym różni się model subskrypcyjny od iPhone Upgrade Program czy planów ratalnych oferowanych przez Apple? To jak porównanie ratalnego zakupu i leasingu. Nowa propozycja będzie jak druga z tych opcji – będziesz płacił za korzystanie z urządzenia, ale nie stanie się ono twoją własnością.

Apple inwestuje w technologie finansowe

Apple chce też namieszać w świecie usług finansowych. Rozwija własne zaplecze finansowe i technologię przetwarzania płatności, które wesprą obsługę wprowadzanych w przyszłości usług przy niewielkim uzależnieniu od partnerów. To nic nowego. Już w przeszłości firma próbowała uniezależnić się od zewnętrznych dostawców, na przykład w zakresie produkcji chipów, które dawniej pozyskiwała od Samsunga i Intela.

Rozwój własnej technologii dla usług fintech jest kolejnym przykładem strategii ujednolicania oferty, na przykład pakowania sprzętu, oprogramowania i usług w pakiety.